
Pies i człowiek. Smycz i ręka. Trawnik i… no właśnie, co dalej?
Dla wielu ludzi spacer z psem to tylko codzienny obowiązek, ale każdy, kto choć raz miał okazję wyjść na spacer z istotą czworonożną, wie, że to nie jest zwykłe wyjście z domu. To spektakl. To podróż. To psychodrama w trzech aktach. I to pies pisze scenariusz. To on wybiera tempo, porę i – nie daj Boże – trasę alternatywną przez środek błotnego jeziora w środku miasta.
Spacer z psem może być spokojny i ułożony jak rytuał buddyjskiego mnicha, ale równie dobrze może przypominać akcję z filmu „Szybcy i wściekli 11: Ucieczka w krzaki”. Zależnie od temperamentu psa (i stopnia życia wewnętrznego właściciela), ten codzienny rytuał zmienia się w coś na pograniczu treningu siłowego, medytacji, negocjacji pokojowych i testu granic cierpliwości. Zatem weź kawę, pogłaszcz swojego towarzysza i przygotuj się na przegląd najczęstszych (i tych rzadziej opisywanych) psich typów spacerowych. Możliwe, że odnajdziesz tu swojego psa. Albo siebie. A może nawet swoje dzieci ;)